Otwieranie napojów gazowanych w puszkach za pomocą zatrzasku było kiedyś ryzykownym przedsięwzięciem
Otwieranie napojów gazowanych w puszkach za pomocą zatrzasku było kiedyś ryzykownym przedsięwzięciem
Chociaż większość z nas uważa, że puszka po napojach ma dość prostą konstrukcję, sięgającą wystarczająco daleko wstecz, ten niemal wszechobecny napój wyglądał zupełnie inaczej. Napoje gazowane nie zawsze były sprzedawane w puszkach, ale można śmiało powiedzieć, że większość czytelników będzie miała trudności z przypomnieniem sobie, kiedy napoje gazowane nie były łatwo dostępne. W połowie XX wieku te aluminiowe puszki były już wszędzie. Oferują tanią, praktyczną i wygodną metodę pakowania, transportu i. Nie powstrzymało to jednak pewnego istotnego składnika puszek aluminiowych od stania się, przynajmniej w pewnym stopniu, zagrożeniem dla zdrowia publicznego.
W połowie lat sześćdziesiątych „pop-top” stał się powszechny w przypadku napojów gazowanych w puszkach. Pop-top nie różnił się zbytnio od dzisiejszych otwieraczy kart, z wyjątkiem jednej istotnej różnicy. Po rozbiciu sody zakładkę należało odciągnąć dalej, a trójkątny aluminiowy klin został całkowicie usunięty i wyrzucony. Jak wielu z nas się domyśliło, te wyrzucone aluminiowe kliny były uciążliwe. Występowały obficie w miejscach publicznych, takich jak plaże, gdzie często czekały tuż pod piaskiem, aby pokroić stopy letnich pływaków i figlarzy.
Tabletki można również połknąć
Obcięcie stóp jest wystarczająco bolesne. Jednak ryzyko połknięcia jednego z tych błędnych, ostrych kawałków aluminium było jeszcze bardziej niepokojące. Ryzyko to dotyczyło nie tylko zwierząt domowych i małych dzieci. Powszechną metodą utylizacji usuniętej zakładki było wrzucenie wyciągniętej zakładki do samej puszki, jeśli w pobliżu nie było kosza na śmieci. W jednym z recenzowanych artykułów opublikowanych w numerze z 1976 r. stwierdzono, że w latach 1973–1976 w Stanach Zjednoczonych hospitalizowano co najmniej siedmioro dzieci – a jedno nawet zmarło – po połknięciu otwieranej klapki. Dodatkowe ryzyko wynikało z tego, że aluminium jest trudne do wykrycia w promieniach rentgenowskich, co oznacza, że lekarze mogą całkowicie przeoczyć tę kwestię, zanim będzie za późno.
Wkrótce tę obawę wyrazili niektórzy lekarze i inne osoby ze środowiska medycznego. Lekarz poruszył tę kwestię na konferencji radiologicznej w 1974 r. Rogers przypadkowo połknął aluminiową zakładkę podczas meczu koszykówki i po zasugerowaniu, że mogą one stanowić zagrożenie dla zdrowia publicznego, media pobiegły za tym. Około 400 gazet zamieściło artykuły na ten temat, rozpoczynając w zasadzie publiczną kampanię mającą na celu zmianę mechanizmów otwierania puszek po napojach gazowanych i piwie. Ironią jest to, że zaledwie dziesięć lat przed uznaniem go za zagrożenie dla zdrowia publicznego zaproponowano pop-top jako rozwiązanie innego problemu związanego z napojami gazowanymi w puszkach.
Nowe problemy, nowe rozwiązania
Podobnie jak jego kuzynskie piwo alkoholowe, gazowane, przez pierwsze kilka dekad XX wieku było najczęściej pakowane i spożywane ze szklanych butelek. Nawet po wprowadzeniu puszek kwestia zamykania i otwierania nadal stanowiła problem.
Przez pewien czas puszki po piwie i napojach gazowanych miały lejkowatą górę, do której można było zakręcić zakrętkę butelki. Z biegiem czasu tę metodę zastąpiono „kluczem kościelnym” do puszek i otwieraczem do butelek, używanym do wybijania otworu do picia w górnej części puszki, co stanowiło problem, jeśli nie było pod ręką jednego z tych otwieraczy. Wynaleziony w 1959 roku przez Ermala Fraze’a top popowy był promowany w latach 60. XX wieku jako rozwiązanie i z pewnością przez jakiś czas był wygodny. Jednak teraz, w obliczu ryzyka zadławienia się lub innych obrażeń, potrzebne byłoby inne rozwiązanie.
Dlatego napis „Stay-on-Tab” jest w zasadzie tym, co wszyscy znamy i rozpoznajemy na wierzchu naszych puszek po piwie i napojach gazowanych. autorstwa inżyniera Reynolds Metals, Daniela Cudzika, zatyczka Stay-on-Tab pozwala na zachowanie szczelności napoju, a podczas otwierania zagina zakładkę z powrotem do samej puszki, zamiast ją wyskakiwać. Tabliczka została po raz pierwszy wprowadzona w 1975 roku na puszkach piwa Falls City i szybko stała się standardem w puszkach po napojach gazowanych na całym świecie.