Boston przyjeżdża po małe butelki z alkoholem, oto dlaczego
Być może znacie ich lepiej jako „szczypce” lub „strzelcy”; urocze nazwy uroczych małych butelek alkoholu (szczególnie tych od 50 do 100 mililitrów). Możesz udać się do dowolnego sklepu monopolowego i istnieje niemal pewne prawdopodobieństwo, że mini butelki , , i innych twoich ulubionych napojów będą wyraźnie widoczne przy kasie. Są jedną z pierwszych rzeczy, które widzisz po przekroczeniu progu domu i ostatnią, którą widzisz przed sfinalizowaniem zakupu.
Jednak miejscem, w którym najprawdopodobniej je zobaczysz, nie jest sklep. To jest na ziemi. Chodniki, ulice, parki, plaże i drogi wodne są zaśmiecone tymi rzeczami, tworząc historie podobne do historii Cynthii Chesky, która w ciągu miesiąca zebrała 7000 małych butelek z alkoholem w Bristolu w stanie Connecticut. To miasto liczące około 60 000 mieszkańców, więc można sobie wyobrazić, ile tych odpadów musi pojawiać się w większych miastach.
W 2020 roku miniaturowe butelki po alkoholu uznano za „epidemię śmiecenia”, a to dopiero wierzchołek góry lodowej. Prawdziwym plusem jest to, że miniaturowe butelki po alkoholu nie nadają się do recyklingu ani nie ulegają biodegradacji, co oznacza, że nawet po prawidłowej utylizacji trafiają na wysypiska śmieci. Stało się to poważnym problemem na wszystkich szczeblach władzy, a w 2021 r. Nowy Meksyk całkowicie zakazał sprzedaży minibutelek. Teraz jedno z najważniejszych miast w kraju, Boston, rozważa zrobienie tego samego, co wywołuje wiele kontrowersji.
Proponowany zakaz dotyczący minibutelek ma na celu przeciwdziałanie śmieceniu i nadużywaniu alkoholu
Członek Rady Miejskiej Bostonu Ricardo Arroyo zaproponował wprowadzenie w całym mieście zakazu sprzedaży alkoholu w butelkach poniżej 100 mililitrów. Częściowo wniosek ma na celu ograniczenie śmieci, ale Arroyo postrzega go również jako środek mający na celu ograniczenie nadużywania alkoholu i powiązanych z nim przestępstw, w szczególności jazdy pod wpływem alkoholu. Jedną z największych obaw związanych z małymi butelkami z alkoholem jest to, jak łatwo można je ukryć. Kierowcy, którzy zostaną zatrzymani, mogą ukryć takie butelki przy sobie lub w samochodzie; lub wyrzuć je przez okno, aby uniknąć wykrycia. Co więcej, nieletni pijący mogą ukryć minibutelki przed rodzicami lub nauczycielami znacznie łatwiej niż pełne litry. Na koniec Arroyo argumentuje, że tani charakter tych pojemników, które zazwyczaj można nabyć za zaledwie 99 centów, sprawia, że alkohol staje się bardziej dostępny, co zwiększa ryzyko nadużywania.
Propozycja Arroyo jest następstwem podobnych zakazów wprowadzonych w ostatnich latach w kilku mniejszych miastach Nowej Anglii. Przytoczył informację o pobliskim mieście Chelsea, które w 2018 r. zakazało sprzedaży minibutelek, a następnie zaobserwowało znaczące zmiany. Rok przed wprowadzeniem zakazu karetki pogotowia w Chelsea odebrały 742 wezwania w nagłych przypadkach związanych z alkoholem, ale w 2018 r. było ich 556. Spadła także liczba hospitalizacji z powodu problemów alkoholowych, a liczba osób umieszczonych w areszcie ochronnym z powodu zatrucia spadła o 20%. W Falmouth na Cape Cod małe butelki po alkoholu odpowiadały za 32% śmieci, ale po tym, jak miasto zakazało ich w 2021 r., odsetek ten spadł do sześciu.
Sprzedawcy alkoholu boją się strat finansowych
Nie powinno dziwić, że właściciele bostońskich sklepów monopolowych (jest ich około 280) zdecydowanie sprzeciwiają się proponowanemu zakazowi sprzedaży miniaturowych butelek. Widzisz, takie środki mają drugą stronę i po raz kolejny miasto Chelsea jest doskonałym przykładem. W 2018 roku, w związku z zakazem sprzedaży minibutelek, sklepy monopolowe w Chelsea straciły łącznie 6 milionów dolarów sprzedaży. Tymczasem w miastach sąsiadujących z Chelsea odnotowano wzrost sprzedaży alkoholu, co pokazuje, że ludzie mogą po prostu robić zakupy poza granicami miasta. Właściciel sklepu w Bostonie obawia się proponowanego przez jego miasto zakazu, twierdząc, że małe butelki stanowią około 15% jego sprzedaży. Właściciele sklepów argumentowali również, że zakaz nie rozwiąże problemu nadużywania alkoholu w takim stopniu, jak twierdzi Arroyo, a zamiast tego zwiększy popyt na większe butelki.
Stowarzyszenie Massachusetts Package Store Association, które działa na rzecz właścicieli sklepów monopolowych w Bostonie, zaproponowało inne rozwiązanie problemu śmiecenia: kaucję za butelki. W dziesięciu stanach istnieją obecnie programy kaucji za puszki aluminiowe i inne pojemniki, w ramach których konsumenci przy zakupie napojów uiszczają dodatkową opłatę, której zwrot przysługuje, jeśli zwrócą opróżnione napoje. Pojemniki są następnie zwracane producentom, którzy czyszczą i ponownie napełniają butelki. Massachusetts ma już taki program dotyczący puszek, a wszelkie nieodebrane depozyty są przekazywane miastu w celu ponownego zainwestowania w programy środowiskowe. W chwili pisania tego tekstu zakaz proponowany przez Boston nie został jeszcze sfinalizowany.