Napoje

Ulubiony koktajl Franka Sinatry wymaga tylko 2 składników

607views

Ulubiony koktajl Franka Sinatry wymaga tylko 2 składników

Jest rzeczą oczywistą, że gwiazdy mogą i często mają ogromny wpływ na to, co jest modne, nie tylko w kontekście mody, ale także innych kategorii, na przykład jedzenia i napojów. Jeden wirusowy wywiad może sprawić, że wszyscy zamówimy Negroni sbagliato z prosecco; zdjęcie aktorki popijającej alkohol na konferencji prasowej może sprawić, że zaczniesz pragnąć gorącego napoju w ciepłe dni. W latach 60., na długo przed powstaniem Instagrama i Access Hollywood, sytuacja nie wyglądała inaczej. Gdyby zauważono, że gwiazda ma ulubiony napój, opinia publiczna poszłaby w jej ślady z ciekawości, podziwu lub czegokolwiek innego. A w przypadku Franka Sinatry tym napojem był Rusty Nail.

Sinatra był de facto przywódcą Rat Pack, nieformalnej grupy aktorów-muzyków, która w latach 60. słynęła z rozpusty, w tym zamiłowania do picia. Jednym z drinków, które często popijał Sinatra i jemu współcześni, jest Rusty Nail, koktajl składający się tylko z dwóch składników: szkockiej i drambuie. I chociaż Rusty Nail nie był w modzie od czasu, gdy w Hollywood rządziła Stada Szczurów, nigdy nie wiadomo, kiedy stary trend może powrócić. Jeśli masz ochotę spróbować napoju, który napędzał najbardziej znanych złych chłopców w Vegas, zdecydowanie. Może się okazać, że masz gust piosenkarza, jeśli chodzi o drinki.

Drambuie: młodsza siostra Scotcha

Być może Rat Pack ugruntował popularność tego napoju w latach 60. i 70., ale pierwotnie został zaprojektowany dla innego artysty o nazwisku Theodore Anderson w hawajskim barze w 1942 roku, przynajmniej według jednej legendy. Inni twierdzą, że wynaleziono go w Nowym Jorku w 1937 roku, by ponownie zniknąć aż do wczesnych lat 60. XX wieku, kiedy barmani w eleganckim klubie 21 na Manhattanie ponownie wprowadzili go na scenę. Biorąc jednak pod uwagę, że początki Drambuie sięgają połowy XVIII wieku, przypuszczamy, że jest całkiem prawdopodobne, że jakiś szkocki destylator w pewnym momencie pomyślał o połączeniu gotowego likieru z bazowym alkoholem, z którego jest wykonany.

Jeśli nigdy tego nie piłeś, często opisuje się je jako pikantne i słodkie, z nutami anyżu, ewentualnie kopru włoskiego i rozmarynu. Składniki są zastrzeżone — według marki tylko trzy żyjące osoby znają przepis — więc naprawdę musisz polegać na swoich zmysłach, aby zrozumieć, co próbujesz. Ponownie, jeśli nie jesteś Szkotem, przyzwyczajenie się do smaku może zająć kilka łyków (lub szklanek). Ale jeśli jesteś miłośnikiem szkockiej, napój łączący szkocką z bardziej słodką i pikantną szkocką musi być rajem.

Rusty Nail, przytrzymaj tężec

Standardowy przepis na Rusty Nail to około 2:1 części Scotch do Drambuie, zmieszane i podawane w szklance Old Fashioned z lodem i posypane skórką cytrynową i czasami Bittersem Angostura. Ale wcale nie jest niczym niezwykłym, że barmani zmieniają proporcje w którąkolwiek stronę, zamieniając szkocką 4:1 na Drambuie, aby złagodzić słodycz likieru, lub nawet 1:1 z równymi częściami każdego z tych, którzy lubią słodkie napoje. lub którzy mogą nie być przyzwyczajeni. Oczywiście zmiana tych proporcji zmieni smak i moc napoju, ale wiedz, że w każdym przypadku ten słodko-pikantny, dymny i bogaty napój ma kopa. Nawet słodsze, mniej alkoholowe wersje nadal będą dość mocne, więc nawet jeśli tak jest, możesz mieć pewność, że masz coś w żołądku, zanim zaczniesz pić.

Jeśli chodzi o nazwę trunku, jego pochodzenie nie jest jasne, ale prawdopodobnie nawiązuje do „rdzawej”, bursztynowej barwy napoju – chociaż jedna z teorii głosi, że dzieje się tak dlatego, że napoje te były kiedyś, z powodów zupełnie poza naszą wyobraźnią, mieszane z dodatkiem prawdziwe zardzewiałe gwoździe. Miejmy nadzieję, że to czysta miejska legenda.

Leave a Response

Ludwig Bergman
Cześć! Mam na imię Ludwig Bergman i jestem doświadczonym redaktorem z pasją do gotowania i rzemiosła kulinarnej twórczości. Na przestrzeni lat zgłębiałem różne tradycje kulinarne i przepisy, aby móc podzielić się moją wiedzą i inspiracją z Wami, naszymi drogimi czytelnikami.