Dlaczego reklama Blue Moon na Super Bowl 2023 była tak myląca?
Jeśli zmyliła Cię reklama Blue Moon Super Bowl, nie jesteś jedyny. Pomimo tego, że pod koniec okazało się, że jest to reklama Blue Moon, większość 30-sekundowego spotu była poświęcona prezentacji Miller Lite i Coors Light. Wkrótce po emisji reklamy widzowie zaczęli dzielić się swoimi przemyśleniami na Twitterze. „Reklama Blue Moon jest jedną z najgłupszych, jakie kiedykolwiek widziałem. Większość swoich pieniędzy włożyłeś w zwrócenie uwagi na dwa inne produkty na swoim rynku. Idiota” – . „Co za okropne miejsce. Marketing 101: Nie dawaj konkurencji czasu antenowego!” .
Choć wielu dochodzi do wniosku, że popełniono ogromny błąd i ktoś zostanie zwolniony z powodu zamieszania, jakie nastąpiło, okazuje się, że reklama jest sprytniejsza, niż się ludziom wydaje. I nie, nie dzieje się tak tylko dlatego, że zła reklama to nadal reklama.
Technicznie rzecz biorąc, nie była to reklama Blue Moon
Chociaż tekst na końcu reklamy brzmi „To reklama Blue Moon”, prawda jest taka, że w rzeczywistości jest to reklama Molson Coors i DraftKings. W styczniu ogłosił współpracę z aplikacją do obsługi zakładów online przy reklamie i konkursie, w którym fani mogli przewidzieć fabułę reklamy, aby mieć szansę na wygraną. Większość ludzi byłaby w stanie zgadnąć na podstawie nazwy firmy, że za Coors stoi Molson Coors, ale to ta sama firma, która zajmuje się dystrybucją zarówno Millera, jak i Blue Moon.
Biorąc pod uwagę, że jest to pierwsza reklama Molson Coors od lat 80. XX w. (via ), logiczne jest, że firma w pełni wykorzysta przydzielone jej 30 sekund. Reklama będzie latać nad głowami tych, którzy nie wiedzą, że te trzy piwa należą do tej samej firmy, ale dla Molson Coors jest to absolutna wygrana w obu przypadkach. „Ten 30-sekundowy spot to marzenie marketera” – mówi Michelle St. Jacques, CMO Molson Coors. „To miejsce jest hołdem dla tego, co reprezentują nasze marki premium z branży oświetleniowej, a zakradnięcie się do Blue Moon w ciągu ostatnich kilku sekund to po prostu wisienka na torcie”. Niezależnie od tego, czy byłeś zdezorientowany, czy nie, Molson Coors jest po prostu szczęśliwy, że ludzie mówią o jego piwach.