Napoje

Francuski trunek, który uratował Francję przed zakazem absyntu

611views

Francuski trunek, który uratował Francję przed zakazem absyntu

Na przestrzeni dziejów ludzie próbowali zrzucać winę za zło społeczeństwa na wiele rzeczy – kajaki, kostki, gry wideo, muzykę rockową i oczywiście alkohol. Jednak na początku XX wieku panika moralna nie dotyczyła ogólnie środków odurzających; skupiało się w szczególności na jednym napoju: absyncie.

Absynt, ten jasnozielony likier, był ulubionym napojem artystów XIX i początku XX wieku, w tym takich ikon jak Vincent Van Gogh i Oscar Wilde. Uważano, że ma działanie psychoaktywne dzięki jednemu ze składników, szczególnemu rodzajowi piołunu, co ostatecznie doprowadziło do jego zakazu w kilku krajach w Europie, a także w USA. Kiedy Francja wydała zakaz w 1914 r., prawie zniszczyła miasto Pontarlier, gdzie wyprodukowano większość absyntu na świecie. Jednak jednej destylarni udało się przetrwać dzięki pomyślnej zmianie pozycji.

Podczas gdy większość jej rówieśników opuszczała Francję lub całkowicie zamykała swoją działalność, Distillerie Guy zdecydowała się nie otwierać drzwi, kontynuując produkcję absyntu według przepisu, zastępując jedynie piołun zielonym anyżem. Nowy, bezbarwny likier nazwał Pontarlier-Anis, lub popularniej Pont.

Wizyta zielonej wróżki

Rzekome psychoaktywne działanie absyntu było częścią jego atrakcyjności dla bohemy z przełomu wieków, wierzących, że ułatwia on kreatywność, a nawet wywołuje halucynacje – stąd jego przydomki „zielona muza” lub „zielona wróżka”. Ale reputacja ta wzrosła, gdy mówiono, że absynt powoduje coraz poważniejsze objawy, od drgawek po psychozę. Na początku XX wieku po obu stronach Atlantyku doszło do powszechnej paniki moralnej, zwłaszcza gdy policja obwiniała dwie szklanki absyntu, które morderca wypił wcześniej, za szeroko nagłośnione potrójne morderstwo w Szwajcarii w 1905 roku. Wkrótce potem Szwajcaria zakazała tego napoju, a przez mniej więcej następną dekadę zrobiło to również kilka innych krajów, w tym Francja i Stany Zjednoczone.

Pontarlier było znane jako światowa stolica absyntu, więc zakaz zrujnował lokalny przemysł. Zespół ojca i syna stojący za Distillerie Guy nie był gotowy na zamknięcie swojej firmy i zamiast tego opracował Pont. Prawie pod każdym względem przypominał absynt, z wyjątkiem koloru i braku piołunu zawierającego tujon. W przepisie zastąpiono go zielonym anyżem, który w przeciwieństwie do anyżu gwiazdkowatego używanego do produkcji greckiego ouzo, francuskiego pastis i włoskiego sambuca ma podobno delikatniejszy, mniej gorzki smak. Smak Ponta jest opisywany jako czysty, przypominający lukrecję i lekko pikantny; po rozcieńczeniu wodą, podobnie jak w przypadku absyntu, klarowny trunek staje się mętny i nabiera kremowej konsystencji.

Absynt? Nie znamy jej

Kilkadziesiąt lat po wprowadzeniu zakazów naukowcy udowodnili, że chociaż tujon jest z technicznego punktu widzenia neurotoksyną, należy go spożywać w znacznie większych ilościach – znacznie więcej niż mieści się nawet w całej butelce absyntu – aby wywołać efekt halucynogenny u osoby dorosłej człowiek. Po prawie stu latach zakazu Francja uchyliła zakaz dotyczący absyntu w 2011 r. Jednak Pont, który już dawno stał się popularnym i uznanym likierem samym w sobie, jest nadal produkowany przez Distillerie Guy.

Pont zazwyczaj kroi się z odrobiną wody i popija, ale można go oczywiście dodawać do wszelkiego rodzaju koktajli wymagających likieru anyżowego. The Islander łączy w sobie szkocką i słodki wermut z odrobiną likieru anyżowego, takiego jak Pont. Greta Garbo to w zasadzie klasyczne daiquiri rumowe z dodatkiem likieru anyżowego; Asylum składa się z równych części wytrawnego ginu i Pernodu, innego likieru anyżowego, a także odrobiny grenadyny i wody, ale z łatwością można zamienić Ponta na Pernod. Niezależnie od tego, jak zdecydujesz się pić, spodziewaj się chłodnego, orzeźwiającego smaku – ale na pewno żadnych halucynacji.

Leave a Response

Ludwig Bergman
Cześć! Mam na imię Ludwig Bergman i jestem doświadczonym redaktorem z pasją do gotowania i rzemiosła kulinarnej twórczości. Na przestrzeni lat zgłębiałem różne tradycje kulinarne i przepisy, aby móc podzielić się moją wiedzą i inspiracją z Wami, naszymi drogimi czytelnikami.