Lekka komercyjna piosenka Coors, której nie można do końca pojąć
Jeśli chodzi o reklamę, producenci piwa często dokładają wszelkich starań, aby stworzyć najbardziej epickie, zabawne i niezapomniane reklamy, jakie można sobie wyobrazić. Niezależnie od tego, czy zostanie płynnie wkomponowana w przerwy reklamowe Twojego ulubionego serialu w godzinach największej oglądalności, skondensowana w 15-sekundowej reklamie poprzedzającej wideo, czy też zaprezentowana na wielkiej scenie podczas wielomilionowego wydarzenia, reklama popularnej marki piwa prawdopodobnie pozostawi trwały ślad w pamięci. wrażenie. Budweiser, Miller Lite i Coors Light są znane z zapadających w pamięć reklam, a marki charakteryzują się nawet niezwykłą kreatywnością i konkurencyjnością. Jednak ostatnio firma Coors przyjęła bardziej subtelne podejście, znajdując nowy sposób na zniewolenie publiczności piosenką „Lo Chiamavano King (His Name Is King)” Luisa Bacalova.
Być może znasz już tę reklamę zatytułowaną „Oficjalne piwo niewchodzenia do gry”. Przedstawia mężczyznę w kapeluszu typu Bucket leżącego na La-Z-Boyu na świeżym powietrzu, bez wysiłku rozkoszującego się zimnymi napojami, z niezakłóconym uśmiechem i beztroskim zachowaniem. Jeśli uważnie się wsłuchasz, być może uchwycisz charakterystyczną muzykę w tle, która zdawała się przypominać atmosferę spaghetti westernu. W przeciwieństwie do zwykłych, odważnych komercyjnych ścieżek dźwiękowych Coors, takich jak „Tap the Rockies (Coors Light)”, ta rezygnuje z bezpośredniego podejścia i zamiast tego zatrzymuje się w umyśle z uporczywym pytaniem: „Skąd jest ta piosenka?”
Piosenka reklamowa Coors Light i jej początki
„Lo Chiamavano King (His Name Is King)” został wydany w 1971 roku jako część ścieżki dźwiękowej do włoskiego westernu „His Name Was King”. Został on skomponowany przez Luisa Bacalova, argentyńskiego mistrza, który ma na swoim koncie wiele motywów i partytur spaghetti westernów. W utworze wokalnym śpiewa włoska piosenkarka Edda Dell’Orso, która często współpracowała z Bacalovem i innymi wybitnymi kompozytorami, takimi jak Ennio Morricone. Niedawno słyszeliście tę piosenkę z eposu o zemście Quentina Tarantino, westernu „Django Unchained”. W filmie, w którym Jamie Foxx wciela się w główną rolę Django, pojawia się piosenka, podczas której postać Foxxa jedzie konno z doktorem Kingiem Shultzem (Christoph Waltz) podczas kinowej przejażdżki przez rozległe krainy Południa. Chociaż piosenka doskonale pasowała do filmu, Coors wykonał jeszcze większy skok wyobraźni, włączając ją do swojej reklamy.
Niektórzy komentatorzy na YouTube pokochali tę reklamę wyłącznie ze względu na jej walory estetyczne i być może nostalgiczne. (Jeden z komentatorów po prostu napisał: „Uwielbiam to.”) Tymczasem inni spędzali czas, próbując rozszyfrować jego znaczenie. Komentator napisał: „Myślę, że nie rozumiecie istoty tej reklamy. Slogan na końcu brzmi: „oficjalna informacja [sic] piwo za to, że nie wejdę na mecz”. Więc siedzi na parkingu w Cincy i ogląda w telewizji dowolny mecz, jaki chce. Stąd mecz Detroit/Denver.”
Inne słynne reklamy piwa z niejasnymi wyborami piosenek
Oczywiście ta reklama Coors Light nie jest pierwszą i prawdopodobnie nie ostatnią, która wskrzesza hit vintage. Dla tych z Was, którzy kiedykolwiek musieli słuchać jakiejś ogólnej piosenki podczas oczekiwania, mamy coś dla Was.
W „Bud Light Hold / Easy to Drink, Easy to Enjoy” widzimy aktora Milesa Tellera i jego prawdziwą żonę Keleigh tańczących po salonie i cieszących się Bud Light, podczas gdy z telefonu Keleigh odtwarzana jest muzyka. Widzowie mogą podziwiać dziwaczne ruchy taneczne, które uzupełniają hity muzyczne z lat 80. Jeden z użytkowników YouTube skomentował: „To był mój „zacięty występ”, kiedy pracowałem w dziale obsługi klienta!”
Według innego komentatora na YouTube piosenka ma nazwę i kompozytora. „Ciekawostka: ta piosenka to Opus nr 1 Tima Carltona i Derecka Deela, nagrana w garażu w 1989 roku” – pisze użytkownik. To prawda; jednakże poprawna pisownia ich imion to: Tim Carleton i Darrick Deel. Carleton zaczął projektować systemy telefoniczne Cisco Systems i przekazał zespołowi projektowemu piosenkę „Opus 1”, ale ponieważ nie posiadał do niej praw autorskich, przez te wszystkie lata nie otrzymywał żadnych tantiem.
Jak widać, czasami jest to subtelna i niejasna, a jednocześnie nostalgiczna piosenka, która naprawdę sprzedaje produkt. I nawet jeśli Coors Light i Bud Light są technicznie konkurentami, wydaje się, że obie marki przynajmniej co do tego są zgodne.