Następnym razem, gdy będziesz robić steki, ZAPOMNIJ o potrójnym zawinięciu i wypróbuj to ulepszenie: TRIK, dzięki któremu mięso będzie wyjątkowo soczyste i delikatne!
Tak nauczyłem się robić steki wiele lat temu w restauracji.
Nasz szef słynął w całej okolicy ze swoich cięć.
Rzecz w tym, że nie użył klasycznego trójpaku.
Zamiast tego maczał steki w prostej marynacie przed smażeniem, a następnie po prostu pokrywał je luźną mieszanką.
Rezultatem są niezwykle soczyste i delikatne kawałki.
Potrzebujemy:
1 kg polędwiczki wieprzowej lub piersi z kurczaka
sól
zmielony czarny pieprz
przyprawy do mięsa
Na marynatę:
3 średnie jajka
2 łyżki zimnej wody (może być też woda mineralna)
Dalej:
bułka tarta
mąka
smalec – do smażenia
Zbliżać się:
Za pomocą młotka rozbij mięso (w moim przypadku pierś z kurczaka) z obu stron.
Można oczywiście użyć innego rodzaju mięsa (wieprzowina, cielęcina…).
Dobrze dopraw każdy kotlet (sól, pieprz lub przyprawa do mięsa lub kurczaka dla dodatkowego smaku).
Tłumaczymy na głęboka miska.
3 całe jajka ubić z 2 łyżkami zimnej wody (proporcja na 1 kg mięsa).
Niektórzy używają wody gazowanej, mleka lub jogurtu naturalnego.
Ja osobiście używam zwykłego „woda z kranu”to samo zrobili we wspomnianej restauracji.
Tą mieszanką polej steki w misce, tak aby dostała się także pomiędzy plastry mięsa i dokładnie je przykryła.
Przykryj miskę talerzem.
Włóż do lodówki na min 2 godziny.
Idealnie jest przygotować kotlety wieczorem i pozostawić je namoczone w wodzie masę jajeczną wstawić na noc do lodówki.
Plasterki mięsa wchłoną prawie całe jajko – dzięki temu będą soczyste.
Następnie zawijamy plastry w gładką panierkę mąka wymieszana z bułką tartą.
U mnie proporcje są 1:1, zmieszane „na oko”.
Nie używam samej bułki tartej, bo dużo wysysa tłuszcz z patelnizmieszanie z mąką powoduje mniejsze wchłanianie tłuszczu.
Nie ma potrzeby używania kolejnego jajka do panierowania!!!
Następnie wystarczy szybko smażyć z obu stron na dużym ogniu (mięso nie traci wtedy soczystości).
Następnie kończymy pieczenie na małym ogniu. Nzostawiamy na patelni niepotrzebnie długoaby mięso nie stwardniało.
Kotlety podajemy z dodatkiem do smaku, np. z sałatką ziemniaczaną lub ziemniakami gotowanymi.
Do smażenia polecam używać smalcu.
Życzymy dobrego apetytu! 🙂