Powody nowych, rygorystycznych wytycznych dotyczących alkoholu w Kanadzie
Na całym świecie ludzie zamykali barki z alkoholem i decydowali się popijać bezalkoholowe aperitify podczas Dry January – miesięcznego wydarzenia, które zachęca dorosłych do ponownej oceny swojego związku z piciem. Koncepcja ta została zastrzeżona przez brytyjską organizację rzeczniczą Alcohol Change w 2014 roku i od tego czasu zyskuje na popularności. Mimo to, choć hashtag #DryJanuary ma obecnie tysiące tagów na i , ostatnie dane z serwisu pokazują, że jest to inicjatywa .
Nie oznacza to, że w 2023 r. panuje moda na picie. Prognozy trendów (w tym ci z i, co dziwne, ) są o tym przekonani w tym roku. W Kanadzie urzędnicy ds. zdrowia przyjmują surowe podejście, aby zachęcić mieszkańców do jak najmniejszego picia. Nie tylko na jeden miesiąc w roku, ale na stałe.
Kanada twierdzi, że 2 drinki tygodniowo wystarczą
W tym tygodniu w raporcie Kanadyjskiego Centrum ds. Używania Substancji i Uzależnień (finansowanego przez krajowy departament kanadyjskiego rządu, Health Canada) zawarto istotne ostrzeżenie dla obywateli pijących alkohol. Według , kraj odradza obecnie obywatelom spożywanie więcej niż dwóch napojów alkoholowych tygodniowo, niezależnie od wieku i płci. To duży spadek w porównaniu z poprzednimi wytycznymi opublikowanymi w 2011 roku, które zalecały nie więcej niż 10 drinków tygodniowo w przypadku kobiet i 15 drinków w przypadku mężczyzn. Gdyby to zależało od Kanady, nikt by w ogóle nie pił.
„Głównym przesłaniem tych nowych wytycznych jest to, że jakakolwiek ilość alkoholu nie jest dobra dla zdrowia” – powiedziała BBC Erin Hobin, specjalistka ds. zdrowia publicznego w Ontario, która pomogła w opracowaniu wytycznych. „A jeśli pijesz, mniej znaczy lepiej”. Decyzja ta została podjęta po rekordowej liczbie zgonów związanych z alkoholem.
Według nowych danych w latach 2019–2020 w Kanadzie odnotowano więcej zgonów związanych z alkoholem niż w ciągu ostatnich 20 lat. Liczba ta ponownie wzrosła w 2021 r., kiedy 3875 Kanadyjczyków zmarło z powodu nadużywania alkoholu. „I […] myśleć [the deaths speak] z faktem, że ludzie nie są świadomi znaczących szkód, jakie mogą wynikać z używania alkoholu” – powiedziała Kara Thompson, profesor psychologii na Uniwersytecie św. Franciszka Ksawerego. Nowe wytyczne mają to zmienić.