Ten przepis znały tylko rodziny chłopskie: Klopsiki kapuściane według mojej prababci – nawet nie robimy dodatku, zawsze zjada się je w całości same!
Kapusta to nie tylko bardzo zdrowy, ale także bardzo przystępny cenowo składnik.
Niegdyś była jednym z głównych składników posiłków, zwłaszcza zimą, gdyż podobnie jak ziemniaki, kapustę można przechowywać i wykorzystywać przez wiele miesięcy.
Ten stary chłopski przepis ma w naszej rodzinie długą tradycję, sięgającą czasów naszej prababci.
Gotowano ją wtedy, gdy w domu nie było mięsa lub po prostu mieliśmy ochotę na jakąś wariację na temat klasycznych przepisów.
U nas te klopsiki cieszą się powodzeniem nawet po latach, lubimy je nawet bardziej niż te klasyczne z mięsem.
Oprócz kapusty można też użyć np. jarmużu.
Surowy materiał:
300 g kapusty
200 g mąki półgrubej
2 jajka
200 ml mleka
sól dla smaku
przyprawy do smaku
3 ząbki czosnku
100 g boczku, szynki, kiełbasy – mięso można też całkowicie pominąć
do pakowania:
bułka tarta
do smażenia:
tłuszcz
Zbliżać się:
Kapustę pokroić w szerszy makaron.
Następnie gotujemy delikatnie w osolonej wodzie.
Czas gotowania wynosi około 10-15 minut.
Następnie zostawiamy na sicie dokładnie odsączyć.
Do miski włóż mąkę, jajko i mleko.
dodać sól i pieprz i zmiażdżony czosnek.
Wymieszaj gładkie, cieńsze ciasto.
W razie potrzeby dodać mleko lub mąkę.
Dodać kapustę i boczek i dobrze wymieszać.
W zwilżonych dłoniach formuj kulki wielkości piłki tenisowej.
Na blachę wysypujemy bułkę tartą i formujemy kulki w kształcie klopsików.
Lekko panieruj obie strony w bułce tartej.
Na patelni rozgrzej tłuszcz – smalec, olej… i powoli smaż z obu stron na złoty kolor.
Pulpety można także upiec w piekarniku.
Podawane z różnorodnie przygotowanymi ziemniakami.
W naszym kraju je się je także bez dodatku, ale doskonale smakują np. z puree ziemniaczanym lub sałatką.
Życzymy dobrego apetytu! 🙂