Eksperci spojrzeli na to z innej perspektywy. Czy pozostawienie ładowarki w gniazdku jest naprawdę niebezpieczne i kosztowne?
Niektórzy podłączają ładowarki tylko wtedy, gdy ładują się ich urządzenia, podczas gdy inni trzymają je podłączone przez cały czas. Czy takie podejście jest bezpieczne dla nas i naszego portfela? Znamy odpowiedź. Czy możemy zostawić ładowarkę podłączoną? Można bezpiecznie pozostawić ładowarkę podłączoną do prądu, chyba że na zewnątrz panuje burza.
W przeszłości ładowarki nagrzewały się, ulegały zwarciom i zużywały znacznie więcej energii, ale obecnie problemy te występują niezwykle rzadko. Wraz z rozwojem technologii zagrożenie zostało zredukowane do minimum. Unia Europejska wprowadziła normę, która gwarantuje, że zasilacze sprzedawane na terenie Wspólnoty zużywają po podłączeniu nie więcej niż 0,5 wata. Chociaż zużycie energii jest minimalne, to wciąż nie jest zerowe. Ile zapłacimy za podłączoną ładowarkę?
Czy konieczne jest odłączenie ładowarki?
Z przeprowadzonego testu wynika, że roczne ładowanie kosztowałoby zaledwie kilka koron, gdyby jedna ładowarka była podłączona na stałe do gniazdka. Dodatkowo, eksperyment przeprowadzony rok wcześniej wykazał, że niektóre ładowarki Apple i Samsung nie rejestrowały zużycia prądu, gdy telefon był odłączony. Należy jednak pamiętać, że nie wszystkie ładowarki są zoptymalizowane w ten sposób i sam rachunek za energię może wzrosnąć.
Zwykle korzystamy z kilku urządzeń, które wymagają częstego ładowania. Dlatego powinniśmy zachować ostrożność w sposobie korzystania z zasilaczy. Kiedy jesteśmy poza domem lub śpimy, możemy uniknąć marnowania energii, co będzie dobre dla środowiska i naszego portfela. Przydatne mogą okazać się listwy zasilające – tradycyjne lub tymczasowe. Dzięki nim możemy całkowicie odłączyć ładowarki od sieci, a także komputery i telewizory, które pobierają nieporównywalnie więcej energii, nawet gdy znajdują się w trybie uśpienia.