A co z chlebem, na którym jest pleśń? Czy należy go wyrzucić, czy po prostu pokroić? Eksperci ujawnili jedyną prawidłową procedurę
Czy wystarczy odciąć spleśniałą część czy też chleba nie da się uratować? Nie ma nic szczególnego w tym, że zależy nam na tym, aby kupowany przez nas chleb był jadalny jak najdłużej. Prawda jest jednak taka, że pleśń często pojawia się na pieczywie szybciej, niż byśmy się tego spodziewali. Co zrobić w tej sytuacji? Czy wystarczy odciąć pleśń i zjeść resztę chleba? A może należy go całkowicie wyrzucić?
Jeden bochenek chleba wytrzymuje kilka dni, niestety szybko czerstwieje i często zostaje na nim biały lub zielony nalot. Co zrobić, gdy na pieczywie pojawi się pleśń? Niestety, jeśli zauważymy jakąkolwiek zmianę w wyglądzie naszego chleba, nie powinniśmy go już jeść. Najmniejsza plamka pleśni może wskazywać, że bakteria wniknęła już do całego chleba. Warto podkreślić, że mikrotoksyny towarzyszące pleśni są dla nas toksyczne i trujące.
Mikrotoksyny, nawet jeśli nie są jeszcze widoczne, przedostają się do naszego chleba i przenikają każdą jego warstwę. Jeśli więc odetniemy spleśniałą część, niestety nie uchronimy już naszego chleba i nie byłoby korzystne dla naszego zdrowia dalsze jego spożywanie. Jedyne, co możemy zrobić, to zadbać o przedłużenie świeżości naszego kolejnego pieczywa.
Przede wszystkim dotyczy to przechowywania w odpowiednich warunkach. Chleb i bułki przechowywane w zamkniętych plastikowych torebkach szybciej się psują. Winę za to ponosi niedostateczny dostęp powietrza, w takich warunkach szybciej namnażają się substancje toksyczne. Jeśli chcemy spowolnić ten proces, musimy zacząć przechowywać pieczywo w ciemnym i chłodnym miejscu.