UE będzie nas zmuszać do innego otwierania drzwi samochodów. Chcą chronić tych ludzi
W czasach, gdy z Brukseli niemal codziennie pojawiają się nowe przepisy, najnowsza propozycja Parlamentu Europejskiego skupia się na czynności, którą wielu z nas wykonuje automatycznie i bez większego zastanowienia – otwieraniu drzwi samochodu.
Na pierwszy rzut oka czyn ten może wydawać się niewinny, jednak według niedawnej inicjatywy ma on fundamentalne znaczenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Jak wynika z raportu opublikowanego na portalu autonoviny.sk, Parlament Europejski rozważa wprowadzenie przepisów, które zmusiłyby kierowców do sprawdzania otoczenia pojazdu przed otwarciem drzwi. Propozycja ta wynika z wiedzy, że tradycyjny sposób otwierania drzwi stwarza ryzyko dla innych użytkowników drogi, takich jak rowerzyści, piesi czy inne pojazdy, które mogą w tym czasie znajdować się w pobliżu pojazdu.
Jako środek minimalizujący te zagrożenia Parlament Europejski przedstawia tzw „holenderski zasięg”, sposób otwierania drzwi wymagający użycia ręki znajdującej się najdalej od klamki. Metoda ta zmusza kierowcę do odwrócenia się i spojrzenia przez ramię, zwiększając jego zdolność dostrzeżenia nadjeżdżających użytkowników drogi i potencjalnie uniknięcia wypadków. Ta nazwa i metoda pochodzi z Holandii, gdzie jazda na rowerze jest głęboko zakorzeniona w kulturze i zwyczajach transportowych.
Wprowadzenie „holenderskiego zasięgu” nie jest nowością na skalę światową. W Wielkiej Brytanii praktyka ta jest już obowiązkowa, a jej przestrzeganie monitoruje także policja. Wspomniana metoda stanowi prostą, ale skuteczną zmianę zachowań kierowców, która może znacząco zwiększyć bezpieczeństwo na drogach.
Tym krokiem Parlament Europejski po raz kolejny pokazuje swoją determinację w zwiększaniu bezpieczeństwa wszystkich użytkowników dróg i zmniejszaniu liczby wypadków. Kierowcy powinni być przygotowani na te zmiany i już teraz zacząć wdrażać nowe nawyki, aby być gotowi na ich potencjalne wdrożenie w najbliższej przyszłości.