Wietnamska miska Pho za 170 dolarów zawiera wołowinę Wagyu i ogolone trufle
Najpierw jedliśmy najdroższe lody na świecie. Potem przyszedł najdroższy hamburger świata. A teraz mamy nowy wpis w wyścigu o przekształcenie żywności codziennego użytku w przedmioty luksusowe. Choć nie zdobyła jeszcze tytułu „najdroższej na świecie”, restauracja w wietnamskim Ho Chi Minh City oferuje miskę – tak, mówimy o ukochanym wietnamskim jedzeniu ulicznym – za aż 170 dolarów. Zgadza się. Proste jedzenie, którym kiedyś delektował się nieżyjący już szef kuchni, autor i prezenter telewizyjny Anthony Bourdain na zwyczajnych wietnamskich nocnych targach z niskimi plastikowymi stołkami i tandetnymi świetlówkami, opowiadając światu w jednym z odcinków „Bez rezerwacji” (via ): „Dla mnie jest to dobra miska phở zawsze mnie uszczęśliwi” wkroczyła w sferę luksusowego jedzenia.
Więc o co chodzi? Zastanawialiśmy się nad tym samym. Najwyraźniej ekskluzywne phở oferowane w restauracji Oriental Pearl w Vinpearl Landmark 81 – luksusowym hotelu zlokalizowanym w najwyższym kompleksie budynków w Wietnamie – to w istocie tradycyjna miska wietnamskiej zupy z makaronem. Le Trung, szef kuchni w Oriental Pearl, postanowił nadać swojemu narodowemu daniu, które od dawna jest uznawane za jadalną reprezentację dziedzictwa kulturowego Wietnamu, własną wersję. Oczywiście musiał wymyślić kilka poprawek, aby uzasadnić wysoką cenę. „To moja nowa odsłona jednej z najpopularniejszych potraw na świecie” – powiedział Trung. „Tradycyjnie phở nie było uważane za wyśmienitą kuchnię, ale udało nam się ulepszyć smaki, dzięki czemu ta wersja jest cudownie bogata i rozkoszna”.
Przenoszenie phở na nowy poziom
Podstawą serwowanej przez szefa kuchni Le Trunga porcji phở za 170 dolarów za miskę jest wolno gotowany bulion — przygotowywany przez 48 godzin — uzyskany poprzez gotowanie kości szpiku kostnego, ogona ogonowego, kości kurczaka i żeberek wołowych z mieszanką przypraw, w tym imbiru i anyżu gwiazdkowatego i cynamon. Jest blisko autentycznego jedzenia ulicznego, które Anthony Bourdain znał i uwielbiał – rosołu, który opisał w jednym z odcinków „Bez rezerwacji” jako mający „słodkie odcienie” z „błyszczącymi, błyszczącymi kuleczkami szpiku, tłuszczu i innych dobroci”. Jak to poprawić? A jeszcze lepiej, jak uzasadnisz pobieranie opłaty przekraczającej 50-krotność stawki obowiązującej na nocnych targach?
Najbardziej oczywistą drogą byłoby zastąpienie popularnych składników, takich jak standardowe kawałki wołowiny, grzyby ogrodowe i tłuszcz z kaczki, ich ultraluksusowymi wersjami – golonymi truflami i foie gras. A makaron? Tam też nie ma mowy o skąpieniu. Są wytwarzane przez rodzinę z Ho Chi Minh City, która zajmuje się produkcją tradycyjnych makaronów od czterdziestu lat. Następnie pozostaje kwestia podaży i popytu.
Trung szczelnie zamyka porcje dziennie. Początkowo polityka zakładała podawanie tylko trzech misek dziennie, ale zupa okazała się tak popularna, że zwiększył liczbę do 10 misek dziennie. Co jeszcze? Cóż, w przypadkowym wydaniu, miska phở za 170 dolarów Oriental Pearl ma coś wspólnego z wyżej wymienionymi rekordowymi lodami i burgerem. Wszystkie ozdobione są jadalnymi płatkami złota. Jak Trung powiedział CNN Travel, złoty liść podnosi atrakcyjność dania, „dzięki czemu nie wygląda ono po prostu jak zwykła miska zupy z makaronem”.