W tym deserze migdały zastąpiono ciastkami amaretti, aby zachować klasyczny gorzki smak. Pomimo braku jaj konsystencja pozostaje bardzo miękka.
Zobacz też
Pochodząca z Piemontu, a dokładnie z Langhe (wzgórza w pobliżu Alessandrii), doskonale nadaje się jako zwieńczenie wystawnego posiłku, być może na stole zastawionym na przyjęcie, rocznicę lub zbliżające się Święta Bożego Narodzenia.
Szczegóły przepisu na budyń piemoncki
Składniki na 4 budynie
- 1/2 litra waniliowego mleka sojowego
- 30 g mąki „00”.
- 60 g gorzkiego kakao w proszku
- 45 g pełnego cukru trzcinowego
- 60 g obranych migdałów
- 4 łyżki Saronno amaretto
Przygotowanie piemonckiego bunetu
Posiekaj 50 g migdałów w młynku do kawy, aż rozdrobnią się na proszek (bez proszku).
Do rondla z wysokimi bokami wsyp mąkę, kakao, cukier i proszek migdałowy przygotowane właśnie w młynku do żywności lub młynku do kawy.
Postaw na ogniu na bardzo małym ogniu i powoli dodawaj mleko, mieszając drewnianą łyżką zawsze w tym samym kierunku, unikając tworzenia grudek. Doprowadzić do wrzenia, ciągle mieszając, i gotować przez 5 minut, ciągle mieszając, aby masa nie przykleiła się do dna rondla. Zdjąć z ognia i wlać do 4 szklanych filiżanek.
Pozostawić do ostygnięcia na 30 minut w temperaturze pokojowej, a następnie na kolejną 1 godzinę i 30 minut w lodówce.
Pozostałe migdały drobno posiekać, pokroić na małe kawałki, ale nie na proszek.
Przed podaniem posypać 1 łyżką amaretto di Saronno i posypać posiekanymi migdałami jeden budyń, czynność powtórzyć z pozostałymi 3 budyniami.
Podawać schłodzone lub w temperaturze pokojowej, według własnych upodobań.
Zobacz też
Ciekawostki o Bonet, budyniu piemonckim
Termin bonèt w dialekcie piemonckim oznacza czapkę i zgodnie z tradycją deser wziął swoją nazwę, ponieważ podawano go na koniec posiłku, jako czapkę do wszystkiego, co zjadano.